Rozmowa z Jackiem Maćkowiakiem dyrektorem

Gimnazjum Stowarzyszenia „Rodzice-Dzieciom”.

Macie być awangardą tego miasta mówił śp. ks. Zbigniew Kapturczak były proboszcz parafii, przy której działa gimnazjum. Jak realizowana jest ta prośba nieżyjącego już Kapłana?

Postawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Chodzi nam oto, by nasz wychowanek w równaj mierze rozwijał się pod względem ducha, intelektu i kultury fizycznej.

Gimnazjum Stowarzyszenia „Rodzice-Dzieciom” działa już 4. rok. Jakie były początki tego bądź co bądź bardzo odważnego przedsięwzięcia w Gnieźnie?

Rzeczywiście, było to trudne przedsięwzięcie. Trzeba było znaleźć 16. odważnych gnieźnian, którzy czując potrzebę stworzenia alternatywy w wyborze szkoły, powołaliby do życia najpierw stowarzyszenie. Ciało to zajęłoby się powołaniem takiej placówki, o której marzyliśmy. I ten plan się powiódł.

Czym się różni oferta programowa tego gimnazjum od pozostałych w terenie?

Zacznijmy od tego, że szkoła nasza bazuje na dwóch filarach: wychowaniu i kształceniu.

Nasza oferta programowa jest bardzo bogata poza podstawowymi przedmiotami wykładanymi w gimnazjach proponujemy następujące zajęcia:

3 letni trening pamięci połączony z szybkim czytaniem, podstawy retoryki klasycznej połączone z zajęciami teatralnymi, zajęcia socjoterapeutyczne, dodatkowe lekcje chemii, fizyki i biologii, rozszerzony język angielski, wychowanie do życia w rodzinie według autorskiej metody Wandy Papis, zajęcia praktyczno – techniczne, zajęcia w-f: basen, siłownia, aerobik, kręgielnia i inne.

Zapewniamy młodzieży udział w kołach zainteresowań: dyskusyjne, taneczne (taniec: nowoczesny, klasyczny, ludowy), chór, zespół instrumentalny, matematyczne, fizyczne, plastyczne.

Zimą proponujemy naszym uczniom wyjazdy w góry na narty, a latem wypoczynek nad morzem, w górach czy nad jeziorem w pensjonatach o wysokim standardzie.

Na czym polega troska dyrekcji, grona nauczycielskiego, księdza katechety o rozwój duchowy powierzonej Wam młodzieży?

Mówi się, że „niczym jest metoda, wszystkim jest nauczyciel”. Należy zauważyć, że kadrę dobieraliśmy starannie (nieprzypadkowo). W związku z tym tworzymy już całkiem dobrą wspólnotę. Dzięki gościom, których do tej pory zaprosiliśmy (np. ks. Piotr Pawlukiewicz,

s. Michaela Pawlik, piosenkarka Eleni, ks. egzorcysta Maciej Chmielewski,

ks. psycholog Dariusz Larus, misjonarz ojciec Roman Rusinek z Ruandy, więźniarka z obozu koncentracyjnego pani Stanisława Wilkosz , ks. katecheta Sławomir Kozik), oraz aktywnej postawie rodziców wspólnie dbamy o ubogacenie naszych wychowanków treściami ważnymi dla osiągnięcia pełni człowieczeństwa.

W tym roku szkoła przyjęła imię i sztandar Sługi Bożego ks. Kard. Wyszyńskiego. Dlaczego właśnie taki Patron?

Ks. Prymas Wyszyński to wielki Polak, przewodnik duchowy narodu, związany z naszym miastem. Trudno o lepszego orędownika w Niebie.

Jak, konkretnie wcielane są w życie te cenne uwagi – drogowskazy ks. Prymasa?

Przede wszystkim kierujemy się Jego nauką na każdym odcinku naszego działania. Cokolwiek robimy w naszej pracy, zawsze znajduje to odniesienie do naszego Patrona.

W tym roku w Święto kardynała Wyszyńskiego planujemy nietypowo uczcić kolejną rocznicę Jego śmierci. Wybierzemy się w plener i tam będzie okazja do wykazania się znajomością biografii

ks. Prymasa.

Co stało się już tradycją tylko tej szkoły?

Tradycją naszej szkoły stały się cykliczne uroczystości – spektakle, w których wszyscy uczniowie mają możliwość zaprezentowania się na scenie:

Dzień Papieski, Święto Niepodległości, Jasełka, zabawy karnawałowe określone tematycznie np.: zabawa średniowieczna, Niezapominajki, jako alternatywa do tzw. Dnia Chłopca, Walentynek, Dnia Kobiet itp.

Podjęliśmy adopcję dziecka z Rwandy, aby zapewnić mu wykształcenie i godne życie.

Szkoła cieszy się dużym zainteresowaniem w Gnieźnie i nie tylko. W szkole tej uczą się też uczniowie spoza Gniezna. Co stało się marką tego gimnazjum?

Marką tego gimnazjum jest to, że działamy w oparciu o naukę społeczną kościoła katolickiego i nie wstydzimy się hasła: Bóg, Honor, Ojczyzna, które widnieje również na szkolnym sztandarze.

Przecież szkoła to nie tylko sukcesy. Zdarzają się zapewne trudności. Jak sobie z nimi radzicie?

Spotykamy się czasem z młodzieńczą przekorą, ale na bieżąco wszystkie problemy staramy się rozwiązać poprzez rozmowę, kontakt z rodzicami, współpracę z wychowawcą i socjoterapeutą.

Na każdym spotkaniu z rodzicami akcentujemy to, że my tylko pełnimy funkcję pomocniczą w wychowaniu ich dzieci. Cały natomiast ciężar spoczywa jednak na rodzicach.

Po prawie 4. latach pracy widać wyraźnie, że w tym gimnazjum wychowuje się młodzież w trzech płaszczyznach: -sport, - słowo (teatr),- taniec. Na czym polega ta wszechstronność w prowadzeniu młodego pokolenia?

Warunki, jakie udało się stworzyć w naszym gimnazjum wyzwoliły tak znaczny potencjał u nauczycieli, że ich inicjatywy zarażają podopiecznych i w ten sposób realizujemy testament śp. ks. Kapturczaka, który powtarzał za naszym Patronem, że „życie jest tylko jedno i należy je przeżyć godnie”, a my proponując taką triadę w wychowaniu, stawiamy coraz wyżej poprzeczkę.

Rozmawiała Alina Spiżewska

Licznik odwiedzin: 552792